Znana aktorka Nina Frank, mieszkająca w Mielniku nad Bugiem słynie z organizowania ostrych, zakrapianych alkoholem i różnymi środkami odurzającymi, imprez, na których spotykają się wszyscy znani celebryci, ale także ludzie ze świata polityki. Większość imprez oczywiście na własny użytek nagrywała, by w odpowiedniej chwili na każdego mieć haka. W końcu gościom bardzo zależy, aby partner nigdy nie dowiedział się, co jego połówka robiła, a raczej z kim, w domu znanej aktorki. Po jednej z takich imprez, listonosz znajduje kobietę martwą. Nina Frank z zmasakrowaną twarzą, pociętym ciałem i butelką między nogami zostaje znalezione we własnym łóżku. A w mieszkaniu próbek DNA jest naprawdę mnóstwo...
Huber Meyer - policyjny profiler ma na swoim koncie wiele udanych spraw. To dzięki niemu policja w krótkim czasie namierzyła nieuchwytnego mordercę. I mimo że profilowanie w Polsce ciągle uważane jest za wróżenie z fusów - Meyer kocha to co robi. Dla pracy zaniedbuje rodzinę. Dlatego otrzymał od żony ultimatum: albo ona i dzieci, albo policja. Zwierzchnik Meyera bojąc się skandalu, w końcu jego podwładny w ostatnim czasie stał się największą policyjną gwiazdą, postanawia wysłać go na "urlop", aby przemyślał sprawy rodzinne. Tak Huber Meyer trafia do Mielnika, gdzie ma zająć się sprawą zamordowanej aktorki Niny Frank. "Urlop" okazuje się jedną z najtrudniejszych spraw, z jakimi miał do czynienia w całej swojej karierze...
Wiele osób miało motyw, aby pozbyć się wyuzdanej aktorki. Jednym z podejrzanych jest mąż. Słynny prezenter telewizyjny, który od wielu miesięcy domaga się rozwodu. Ma dość życia w cieniu żony. W końcu gdy brali ślub było zupełnie odwrotnie. To on był znaną i rozpoznawaną postacią, a ona dziewczyną z drugorzędnych reklam. Poniżany, ośmieszany, żyjący na garnuszku wielkiej celebrytki.. Czy w końcu puściły mu nerwy?
Huber Meyer przed rozpoczęciem profilowania lubi poznać zwyczaje zamordowanych. Co lubili, a czego nie. Czym się zajmowali. Jak żyli. Spędza więc noc w domu aktorki przeszukując jej rzeczy, oczywiście wbrew wszelkim procedurom. Na strychu natrafia na świadectwa Agnieszki Nalewajko. Znajduje również jej pamiętnik. Jej - czyli dziewczyny, która uciekła z domu i zmieniła nazwisko na Nina Frank, przez całe życie usilnie dbając, aby jej sekret nigdy nie ujrzał światła dziennego. Dlaczego?
Agnieszka Nalewajko, córka nauczycielki, zawsze marzyła, aby zostać wielką aktorką. Matka jednak ciągle jej powtarzała, że show-biznes jest dla ludzi ze znajomościami i biedna dziewczyna nie ma szans, aby w nim zaistnieć. Agnieszka jednak robiła wszystko, aby kiedyś zrealizować swoje marzenia. Sztukę aktorską ćwiczyła... w codziennym życiu. Nigdy nie była sobą, ciągle grała i udawała, patrząc jak inni reagują na jej zachowanie. Tak poderwała chłopaka swojej matki.. Uwodziła go i kokietowała, aż w końcu zostali kochankami, oczywiście w tajemnicy przed wszystkimi. Sekret wyszedł na jaw, gdy okazało się, że dziewczyna zaszła w ciąże. Jakub - ojciec dziecka - poznał matkę Agnieszki jeszcze na studiach, byli parą, jednak gdy on wyjechał na stypendium rozstali się i kobieta wyszła za innego. Małżeństwo bez miłości nie trwało jednak długo, dlatego Agnieszka większość życia spędziła tylko z matką. Po latach Jakub wrócił. Nie wiedział wówczas, że Agnieszka naprawdę jest jego córką i uwikłał się z nią w kazirodczy romans po którym dziewczyna zaszła w ciążę. Agnieszka uciekła z domu i już nigdy więcej nie spotkała swojej matki. Mając jedynie plecak postanowiła autostopem dostać się do warszawy. Nie wiedziała wówczas, że mężczyzna, który ją podwiezie tak bardzo zmieni jej życie...
Ale nie mogę zdradzać wszystkiego.
Katarzyna Bonda - kobieta, która rozsławiła Bogdana Lacha, pierwszego polskiego profilera, w Dziewiątej runie opowiada o technikach pracy psychologa policyjnego zajmującego się tworzeniem portretów psychologicznych domniemanych morderców. Narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw: obecna, w której profiler szuka zabójcy, przeplatana się z historią Agnieszki-Niny. Książka pełna jest seksu, brutalnych scen i uwikłań życiowych. Świat wykreowany przez Bondę jest pełen tak nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności i ciążącego nad bohaterami fatum, że aż wydaje się niemożliwy. A może to wszystko tylko fikcja? Kończąc książkę nie mam co do tego pewności...