Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziewczyna która igrała z ogniem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dziewczyna która igrała z ogniem. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 września 2014

Stieg Larsson - Millenium: Dziewczyna, która igrała z ogniem

Dziewczyna, która igrała z ogniem to druga część kryminalnej trylogii Stiega Larssona Millenium. Stanowi ona oddzielną historię, jednak ponownie śledzimy zmagania Lisbeth Salander i Mikaela Blomkvista, którzy tym razem walczą o uniewinnienie... głównej bohaterki.

Lisbeth Salander została oskarżona o potrójne morderstwo. Jedną z ofiar był jej opiekun prawny, który w pierwszej części (Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet) gwałcił ją i znęcał się psychicznie nad swoją podopieczną. Czyżby Salander postanowiła wymierzyć sprawiedliwość swojemu oprawcy? Ale ofiar było troje. Co dobra researcherka ma wspólnego z dziennikarzem śledczym i naukowcem? Może ktoś nadepnął jej na odcisk? Albo po prostu została wrobiona? Gdy najlepsi detektywi w kraju są przekonani o winie Salander, a policja ściga ją listem gończym, Mikael Blomkvist rozpoczyna własne śledztwo, próbując udowodnić niewinność swojej przyjaciółki. Sięga do jej przeszłości i odkrywa makabryczne sekrety dzieciństwa Lisabeth. Dowiaduje się dlaczego została ubezwłasnowolniona i jako dziecko zamknięta w szpitalu psychiatrycznym. Poznaje Całe Zło, które wydarzyło się w życiu Salander i dlaczego dziewczyna igrała z ogniem.

Równolegle w powieści prowadzony jest wątek handlu żywym towarem, który zdaniem Blomkvista związany jest z morderstwami. W jaki sposób? Co wspólnego z prostytucją ma Salander i czy dziennikarzowi uda się udowodnić swoją hipotezę? Historia zaczyna robić się naprawdę niebezpieczna... A rozwiązanie następuje dopiero w trzeciej części.

To niesamowite, jak Larsson przez dokładnie 700 stron potrafi budować spójną i trzymającą w napięciu intrygę. Kartki przewijają się szybciej niż sekundnik na zegarze i czytelnik, pogrążony w genialnej opowieści, nie ma świadomości upływu zarówno stron jak i czasu. A niedokończenie historii sprawia, że chce się natychmiast sięgnąć po kolejną część. Możemy jedynie żałować, że taki talent nie napisał więcej książek...