Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Maciej T. Nowak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Maciej T. Nowak. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Kilerzy, gangsterzy i zakochani mordercy, czyli pitawal opolski

Pierwsze skojarzenia, jakie budzi Opole, to bez wątpienie festiwal. Stolica Polskiej Piosenki, małe, przytulne miasteczko, gdzie wszędzie jest blisko. Kto by pomyślał, że to właśnie Opole było miejscem działalności brutalnych gangsterów?

Morderstwa, afery, przemyty, wojny gangów, uliczne porachunki. W Opolu? Niemożliwe? A jednak! Maciej T. Nowak, opolski dziennikarz, który ostatnie kilka lat swojego życia spędził na sali sądowej (oczywiście jako słuchacz) ujawnia mroczne sekrety Opola. Opisuje miejsca, w których działy się rzeczy przyprawiające o gęsią skórkę; przytacza historie skorumpowanych policjantów i sędziów; rozgrzebuje słynne na całą Polskę opolskie afery; odkrywa zagadki historii.
Wiedzieliście, że w Krapkowicach mieszkał słynny szpieg? Albo kto i dlaczego podpalił Aulę? Nowak swoją książkę podzielił na sześć rozdziałów, dobierając tematycznie zgromadzone historie. Mroki Peerelu ujawnią jak sprytnego złodzieja zdradziła … maślanka! Poczet gangsterów opolskich przedstawi takie „osobistości” jak „Pineza”, „Pershing”, „Wolf” czy „Pasek”, oraz mnóstwo innych związanych z Pruszkowem, czy sprawą Marka Papały. W książce znajdują się również historie opisujące, nie zawsze efektywną, pracę policji oraz ślepy wymiar sprawiedliwości. Nie brakuje krwawych opowieści, mimo że autor zręcznie opuszcza brutalne szczegóły. Często morderstwa popełniane były z premedytacją, ale zdarzały się również dokonane pod wpływem alkoholowego amoku, zazdrości, fascynacji satanizmem czy po prostu, ze zwykłej ludzkiej głupoty.
Książka napisana jest z humorem i bardzo trafną ironią. Narracja przypomina gawędę. Te historie po prostu się słyszy. Kto by pomyślał, że w Opolu aż tyle się działo? Opole – serce mafii, arena pojedynków rodem z dzikiego zachodu? Być może czytelnicy oczyma wyobraźni widzą zmasakrowane trupy, brutalne i krwawe sceny i poczują się lekko zawiedzeni wymownym milczeniem autora w tych kwestiach, ale właśnie dzięki temu te historie opowiedziane są w ciekawy, niebanalny sposób. Po skończonej lekturze, spacer ulicami Opola już nigdy nie będzie taki jak przedtem…