Pierwsze skojarzenia, jakie budzi Opole, to bez wątpienie festiwal.
Stolica Polskiej Piosenki, małe, przytulne miasteczko, gdzie wszędzie jest
blisko. Kto by pomyślał, że to właśnie Opole było miejscem działalności brutalnych
gangsterów?
Morderstwa, afery, przemyty,
wojny gangów, uliczne porachunki. W Opolu? Niemożliwe? A jednak! Maciej T.
Nowak, opolski dziennikarz, który ostatnie kilka lat swojego życia spędził na sali
sądowej (oczywiście jako słuchacz) ujawnia mroczne sekrety Opola. Opisuje miejsca,
w których działy się rzeczy przyprawiające o gęsią skórkę; przytacza historie
skorumpowanych policjantów i sędziów; rozgrzebuje słynne na całą Polskę
opolskie afery; odkrywa zagadki historii.
Wiedzieliście, że w Krapkowicach
mieszkał słynny szpieg? Albo kto i dlaczego podpalił Aulę? Nowak swoją książkę
podzielił na sześć rozdziałów, dobierając tematycznie zgromadzone historie.
Mroki Peerelu ujawnią jak sprytnego złodzieja zdradziła … maślanka! Poczet gangsterów
opolskich przedstawi takie „osobistości” jak „Pineza”, „Pershing”, „Wolf” czy „Pasek”,
oraz mnóstwo innych związanych z Pruszkowem, czy sprawą Marka Papały. W książce
znajdują się również historie opisujące, nie zawsze efektywną, pracę policji
oraz ślepy wymiar sprawiedliwości. Nie brakuje krwawych opowieści, mimo że autor
zręcznie opuszcza brutalne szczegóły. Często morderstwa popełniane były z
premedytacją, ale zdarzały się również dokonane pod wpływem alkoholowego amoku,
zazdrości, fascynacji satanizmem czy po prostu, ze zwykłej ludzkiej głupoty.
Książka napisana jest z humorem i
bardzo trafną ironią. Narracja przypomina gawędę. Te historie po prostu się
słyszy. Kto by pomyślał, że w Opolu aż tyle się działo? Opole – serce mafii,
arena pojedynków rodem z dzikiego zachodu? Być może czytelnicy oczyma wyobraźni
widzą zmasakrowane trupy, brutalne i krwawe sceny i poczują się lekko zawiedzeni
wymownym milczeniem autora w tych kwestiach, ale właśnie dzięki temu te historie
opowiedziane są w ciekawy, niebanalny sposób. Po skończonej lekturze, spacer
ulicami Opola już nigdy nie będzie taki jak przedtem…