niedziela, 23 grudnia 2012

Rok 1661 - recenzja



źródło: wp.pl
1661

XVII wieczna Francja. Burzliwe czasy Ludwika XIV. Zdrada, tajemnica, spisek. A przede wszystkim, strzeżona przez lata Piąta Ewangelia – poprawiona i zredagowana przez świętego Piotra – która całkowicie może odmienić losy Francji.

Młody szlachcic Gabriel, po niewyjaśnionej śmierci ojca postanawiać uciec z domu i dołączyć do trupy teatralnej Moliera. Jednak im bardziej ucieka od przeszłości, tym częściej styka się z jej widmem. Gdy przez przypadek znajduje zaszyfrowane dokumenty jego życiu grozi ogromne niebezpieczeństwo! Jaką zbrodnię kryją odnalezione papiery i dlaczego zależy na nich najbliższym współpracownikom króla? Kim jest tajemniczy finansista, zadziwiająco podobny do jego ojca? I dlaczego nad jego rodem spoczywa obowiązek chronienia Piątej Ewangelii?

Brawurowe połączenie faktów i fikcji literackiej okraszone przebiegłą intrygą i gorącym romansem. Autorzy przenoszą nas w czasy panowania Ludwika XIV, gdzie spisek był chlebem powszednim, urozmaicając akcję zagadkami dotyczącymi wiarygodności Pisma Świętego, a zwłaszcza czterech Ewangelii. Doskonale oddają atmosferę epoki poprzez stroje, sztukę, pałace. Jednak nagromadzenie intryg, nazwisk, dat, wydarzeń historycznych sprawia, że czytelnik wielokrotnie gubi się w toku akcji. Potrzeba wielkiego skupienia i pewnej znajomości historii, aby zrozumieć przesłanie i rozwikłać zagadkę 1661.

Brak komentarzy: