O Krzysztofie Kolumbie słyszał każdy. Żeglarz, podróżnik, nawigator, odkrywca Ameryki. Do dziś niewiadome jest jego pochodzenie. Ci, którzy twierdzą, że był Hiszpanem, po przeczytaniu Tajemnicy Kolumba przeżyją szok.
Tom Sagan światowej sławy dziennikarz w jednej chwili traci wszystko - rodzinę, pracę, nagrody, prestiż. Jest skończony jako dziennikarz i jako ojciec. Jednak, gdy chce popełnić samobójstwo okazuje się, że jego córka, z którą nawiasem mówiąc nie miał kontaktu kilka lat, potrzebuje jego pomocy. Porywacze wypuszczą ją pod jednym warunkiem: Tom musi otworzyć grób swojego ojca i przekazać im jego zawartość. Przerażające? Co mogłaby zawierać trumna, leżąca kilka lat pod ziemią, oprócz kości? Okazuje się, że bardzo wiele.
Bez wahanie przystaje na warunki porywaczy. Sprawa komplikuje się, gdy wychodzi na jaw, że pracują oni dla... jego córki. Dziewczyna wszystko ukartowała, żeby otworzyć grób swojego dziadka. Pytanie tylko: po co?
Tom Sagan przy rozwiązywaniu zagadek czuje się jak ryba w wodzie. Czy uda mu się i tym razem? Bohater odbędzie podróż od Wiednia po Pragę i Jamajkę. Jego losy splączą się z losami Krzysztofa Kolumba, który setki lat temu, ukrył coś, czego do tej pory szukają Żydzi. Dlaczego akurat ten naród? Jak się okazuje, Krzysztof Kolumb wcale nie był Hiszpanem, a tym bardziej katolikiem. Kim był ten sławny podróżnik? Podróż z Tomem Saganem poprowadzi nas do odkrycia prawdy.
Ciekawie skonstruowana intryga, przeplatana wspomnieniami o podróżach Kolumba. Przeszłość i teraźniejszość genialnie komponują się tworząc historię inną niż wszystkie. Różne religie, styk kultur i ciekawe legendy, a to wszystko na tle pięknych, europejskich stolic. Przyjemność czytanie psują jednak liczne błędy w druku i korekcie. Tysiące literówek i pomyłek stylistycznych kłują w oczy, niepotrzebnie odwracając uwagę od akcji. Korektorzy: prosimy o większą dokładność!