Strony

poniedziałek, 5 maja 2014

Mariusz Czubaj - Martwe popołudnie

W Gdańsku zostaje zastrzelony polski parlamentarzysta. Nikt nie zna powodów morderstwa, nikt nie widział zabójcy. Jedno jest pewne - to była egzekucja. Im dłużej policja bada sprawę, tym trafia na większe brudy. Narkotyki, przemyt, podejrzane znajomości czy świat mafii, nie były zamordowanemu parlamentarzyście obce. Pytanie tylko czy zginęła właściwa osoba? 

Marcin Hłasko, specjalista do spraw bezpieczeństwa dostaje tajemnicze zlecenie. Ma znaleźć pewnego speca od PR. Sprawa na pierwszy rzut oka wydaje mu się banalnie prosta, ale im mocniej się w nią zagłębia tym bardziej zdaje sobie sprawę, że powiedzenie: "po nitce do kłębka" ma w tym wypadku zupełnie odwrotne znaczenie. Badając sprawę Okońskiego, tak nazywa się zaginiony, trafia na wiele podejrzanych i zazębiających się wątków, które niewyjaśnione, tylko zacierają właściwy ogląd sytuacji. I nagle okazuje się, że narkotyki to mały pikuś w porównaniu z tym co naprawdę mają na sumieniu osoby, którym niechcący nadepnął na odcisk, próbując wyjaśnić zleconą mu sprawę. A kwestia zastrzelonego parlamentarzysty zaczyna się z tym łączyć. Co ma wspólnego Eldorado z polskim rządem? Nawet nie chcemy wiedzieć, jak wiele.... 

Akcja, zagadka, dobry humor - wszystko do czego przyzwyczaił nas Mariusz Czubaj. I chociaż połączenie czarnego kryminału i politycznego thrillera, które, nawiasem mówiąc, określane było przez krytyków scenariuszem na miarę kina Tarantino, było mistrzowskie, to chyba trochę za bardzo przyzwyczaiłam się do spraw w stylu Heinza. W tym wypadku miałam wrażenie, że niepotrzebnie narobiono szumu wobec przeciętnej sprawy. 

Martwe popołudnie to pierwsza książka o Marcinie Hłasko. Czubaj zapowiedział już całą serię z jego udziałem. Do tej pory główną postacią jego kryminałów był Rudolf Heinz, profiler. Czy specjalista od bezpieczeństwa spodoba się czytelnikom tak bardzo jak nieposkromiony profiler? Odpowiedź, mam nadzieję, już wkrótce. 

Chcesz wygrać najnowszą książkę Czubaja? Weź udział w konkursie organizowanym przez portal Zbrodnia w Bibliotece. Informacje o zasadach konkursu dostępne są tutaj.

(w książce pada zdanie: "Przecież nie będę się uganiał za zaginionym obrazem Rafaela. To zabawa dla chłopców w krótkich spodenkach." (s.235) - czyżby to była jakaś aluzja do Bezcennego?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz