Strony

sobota, 1 marca 2014

Mariusz Czubaj - Zanim znowu zabiję

Życie Rudolfa Heinza (profilera, policjanta znanego z poprzednich części) zostaje wywrócone do góry nogami. Po wielu latach nieobecności, do Polski wraca jego ojciec - gwiazda piłki nożnej, który postanowił odnaleźć syna nie bez powodu. I nie chodzi wcale o ojcowskie uczucia, czy wyrzuty sumienia - Józef Heinz zupełnie niechcący dowiedział się o grzechach futbolu, dużo większych niż sprzedaż meczów. Jego znajomy, również piłkarz, Jacek Kos popełnił samobójstwo. Wbrew nazwie nie zrobił tego z własnej woli, to nie ten typ człowieka, którego można czymkolwiek złamać. Piłkarz został zmuszony do odebrania sobie życia. Podążając tropem piłki nożnej, której nawiasem mówiąc Rudolf nienawidził, właśnie ze względu na sławnego, wyrodnego ojca, policjant trafia na ślad kolejnych zabójstw. Każdy, kto głębiej interesował się światem futbolu nie żyje. A znalezione wskazówki zostały owinięte w ludzką skórę... Sprawę komplikuje dodatkowo fakt morderstw wśród nastoletnich piłkarzy. Kilku chłopców, marzących o wielkiej karierze na boisku, wyróżniających się ogromnym talentem i zmysłem piłkarskim, znaleziono zagłodzonych i uduszonych. Czyżby ktoś nienawidził piłki nożnej tak samo, jak nasz komisarz? A może zabójcą kieruje zazdrość i niespełnione ambicje? Rudolf wbrew sobie, musi współpracować z ojcem, aby dorwać zabójcę. Wnikając w świat znienawidzonego futbolu pozna również dwóch przyjaciół Józefa - mówiących o sobie "trzej przyjaciele z boiska: skrzydłowy, obrońca i łącznik". Coś w tej zwrotce się jednak nie zgadza... Czy Rudolf nie przeoczy jasnej podpowiedzi? 

W tym samym czasie, gdy Heinz próbuje rozwikłać sprawę piłkarską, z zakładu psychiatrycznego ucieka Inkwizytor - mężczyzna, który próbował spalić komisarza żywcem - a jego mieszkanie zostało podpalone... Czyżby przeszedł czas, na wyrównanie rachunków? 

Genialna powieść Czubaja. Z kryminału na kryminał autor coraz bardziej się rozkręca. Część zdecydowanie lepsza od dwóch poprzednich: trzymająca w napięciu, urozmaicona, wzbogacona o nowe fakty i intrygi. Postać Rudolfa Heinza nabiera wyraźniejszych konturów: motyw ojca, śmierć żony, młodzieńcza miłość. Bohater staje się już nie tylko profilerem i wiecznie pijanym gliną, ale postacią mającą głębię psychologiczną, dramatyczną przeszłość i rodzinne problemy. Czubaj delikatnie nawiązuje do powieści Miłoszewskiego, wspominając, że kiedyś spotkał na swojej drodze prokuratora Teodora Szackiego. Opisuje świat piłkarskich porachunków i policyjnych powiązań. Doskonale oddaje atmosferę polskich miast, po których porusza się Heinza. A co najlepsze, zapowiada kolejną część z niepokornym profilerem. Oby szybko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz