Słowo to jest niezwykle popularne wśród młodzieży, która najwidoczniej nie zdaje sobie sprawy z jego etymologii. Co więcej, od wyrazu "zajebisty" tworzone są eufemizmy, np. przymiotnik "zarąbisty".
Zajebista impra, zarąbisty telefon, zajebiście było! W języku potocznym, młodzieżowym takie zdania to chleb powszedni. Czy używane są świadomie?
Zajebista impra, zarąbisty telefon, zajebiście było! W języku potocznym, młodzieżowym takie zdania to chleb powszedni. Czy używane są świadomie?
Słowo "zajebisty" pochodzi od słowa jebać, które, jak wiadomo, jest nawet nie tylko przekleństwem (obelga) co dosadnym wulgaryzmem (wyrazy używane do wyrażania gniewu).
W ostatnim czasie mogliśmy śledzić zagorzałą dyskusję na temat rzekomej dewaluacji tego słowa.
Podkreślam, rzekomej, gdyż naukowcy są zgodni, że słowo "zajebiście" jest WULGARNE!
Prof. Mirosław Skarżyński
Wyraz, o który chodzi, jest bez wątpienia wulgarny bez względu na to, co niektórzy ludzie używający go publicznie z upodobaniem sądzą. To, że został upowszechniony i można się na niego natknąć w telewizji, radiu i gazetach, nie zmienia tej oceny.
Prof. Jan Miodek
Co ja z nim przeżyłem! Mam do niego wyjątkowo nerwowy stosunek. Nie jestem święty pod względem wulgaryzmów, zdarza mi się rzucić mięsem, ale słowa „zajebiście” jeszcze ani razu, w życiu nie użyłem. Ono mnie wyjątkowo razi, jest wyjątkowo wstrętne i obrzydliwe fonetycznie. Przed paroma laty jedna z gazet napisała, że profesor Miodek w „Ojczyźnie polszczyźnie” stwierdził, że słowo „zajebiście” było na początku wulgarne, ale od częstego używania uległo neutralizacji i można z nim dzisiaj iść na salony. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Ruszyły matury a tam jest zawsze pytanie o życie wyrazów, ich zmiany znaczeniowe itp. Co drugi abiturient napisał „no np. słowo zajebiście, jak powiedział prof. Miodek, kiedyś wulgarne dzisiaj jest stylistycznie neutralne”. Myślałem, że dostanę ataku apopleksji. Ja tak nigdy w życiu nie powiedziałem!
Prof. Mirosław Bańko
Poczucie wulgarności języka osłabło w ostatnich latach, więc to, co dla starszych jest wulgarne, średnie pokolenie odbiera jako pospolite, a młodsze – jako potoczne. Jako osoba należąca do średniego pokolenia uważam słowo zajebisty za wystarczająco wulgarne, aby go nie używać w miejscach publicznych, np. w szkole.
Wyraz, o który chodzi, jest bez wątpienia wulgarny bez względu na to, co niektórzy ludzie używający go publicznie z upodobaniem sądzą. To, że został upowszechniony i można się na niego natknąć w telewizji, radiu i gazetach, nie zmienia tej oceny.
Prof. Jan Miodek
Co ja z nim przeżyłem! Mam do niego wyjątkowo nerwowy stosunek. Nie jestem święty pod względem wulgaryzmów, zdarza mi się rzucić mięsem, ale słowa „zajebiście” jeszcze ani razu, w życiu nie użyłem. Ono mnie wyjątkowo razi, jest wyjątkowo wstrętne i obrzydliwe fonetycznie. Przed paroma laty jedna z gazet napisała, że profesor Miodek w „Ojczyźnie polszczyźnie” stwierdził, że słowo „zajebiście” było na początku wulgarne, ale od częstego używania uległo neutralizacji i można z nim dzisiaj iść na salony. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Ruszyły matury a tam jest zawsze pytanie o życie wyrazów, ich zmiany znaczeniowe itp. Co drugi abiturient napisał „no np. słowo zajebiście, jak powiedział prof. Miodek, kiedyś wulgarne dzisiaj jest stylistycznie neutralne”. Myślałem, że dostanę ataku apopleksji. Ja tak nigdy w życiu nie powiedziałem!
Prof. Mirosław Bańko
Poczucie wulgarności języka osłabło w ostatnich latach, więc to, co dla starszych jest wulgarne, średnie pokolenie odbiera jako pospolite, a młodsze – jako potoczne. Jako osoba należąca do średniego pokolenia uważam słowo zajebisty za wystarczająco wulgarne, aby go nie używać w miejscach publicznych, np. w szkole.
Dlaczego wyrazenie "chleb powszedni" ujela Pani w cudzyslow? Czy to dlatego, ze ktorys z czytelnikow moglby pomyslec, ze naprawde chodzi Pani o rodzaj pieczywa a nie przenosnie?
OdpowiedzUsuńzl.
Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi i za czujność.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za przeoczenie. Oczywiście poprawiłam wskazany błąd.
Pozdrawiam serdecznie
:)
To smutne, bo ja tak polubiłam to słowo... a teraz nie wiem czym zastąpić, żeby było tak mocno akcetkujące jak "zajebisty"... jest coś z nowości w języku, co byłoby okay?
OdpowiedzUsuńHmmm... Może któreś z tych http://synonim.net/synonim/zajebi%C5%9Bcie? :D
OdpowiedzUsuńBo muszę przyznać, że nic równie mocno akcentującego nie przychodzi mi w tej chwili do głowy....
zastąpić słowem emejzing
OdpowiedzUsuńSłówko jedwabista zamiast zajebista
OdpowiedzUsuń