wtorek, 23 kwietnia 2013

Wyrazy mylone


Wyrazy mylone - są takie pary słów, które brzmią podobnie, są podobnie zbudowane lub pochodzą z tego samego pola znaczeniowego, ale mają różne znaczenia.

Jednym z przykładów wyrazów podobnie brzmiących jest para chorał i churał. Chorał to uroczysty śpiew liturgiczny, utwór muzyczny w formie podniosłej pieśni kościelnej, przeznaczony do takiego śpiewu. Natomiast churał to organ władzy państwowej w Mongolii. Rzeczowniki te, mogą być mylone w skutek podobieństwa dźwiękowego.

Podobieństwo formalne jest przyczyną mylenia czasowników adaptować i adoptować. Pierwszy z nich, czyli adaptować oznacza przystosowywać się do czegoś. Natomiast adoptować,  należy do terminologii prawniczej i oznacza uznać czyjeś dziecko za swoje, przysposobić je. W tym wypadku pomyłki są obustronne i wynikają z bardzo dużego podobieństwa formalnego i znaczeniowego. Oba odnoszą się do przystosowania, przysposobienia. 

Podobieństwo budowy jest przyczyną mylenia wyrazów formować i formułować. Oba wywodzą się od wyrazu forma. Formować oznacza kształtować coś, nadawać określoną formę. Natomiast formułować – nadawać jakiejś myśli, programowi – zwięzłą postać słowną.

Wspólne elementy istnieją również w parach rzeczowników ewangelik (powołujący się na Ewangelię jako źródło wiary) i ewangelista (autor ewangelii), które związane są etymologicznie z Ewangelią czy metodyk (specjalista w zakresie metodyki, zasad wykonywania jakiejś pracy) i metodysta (człowiek, który w swojej doktrynie religijnej zawraca uwagę na konieczność osobistego przeżycia łaski Bożej, jako warunku rozgrzeszenia), wywodzące się od przymiotnika metodyczny. 

Bardzo bliskie formalnie są rzeczowniki status i statut. Odnoszą się one do tej samej sfery zjawisk, czyli organizacji życia społecznego. Jednak różnią się pod względem znaczenia. Status to stan prawny jakiejś osoby, instytucji, organizacji. Natomiast statut to zbiór przepisów określających cele i zadania jakiejś organizacji, opisujących też jej strukturę i sposoby działania.





Do wyrazów mylonych należą również: efektywny i efektowny (zajrzyj) oraz cenzura i cezura (zajrzyj).

niedziela, 21 kwietnia 2013

Kaszle mnie?

Wiele osób pyta, czy sformułowanie "kaszle mnie" jest poprawne.
Oczywiście, że nie. 

Czasownik kaszleć, mieć kaszel odmienia się w języku polskim przez osoby (ja kaszlę, ty kaszlesz itd.). Możemy powiedzieć boli mnie np. brzuch, ale "kaszle mnie (kto?co?) ja" (bo ja jestem wykonawcą czynności kaszlania) brzmi zupełnie bez sensu.

Kaszleć czy kasłać? Zajrzyj

wtorek, 16 kwietnia 2013

"Z wyjątkiem" czy "za wyjątkiem"?

Coraz częściej słyszę pytania dotyczące zwrotów za wyjątkiem i z wyjątkiem. Który z nich jest poprawny?
Oczywiście z wyjątkiem, w sensie pomijając coś, z wyłączeniem czegoś/kogoś. 

np. Lubię wszystkie warzywa Z WYJĄTKIEM brukselki. 

Wyrażenie za wyjątkiem jest błędem językowym (prof. Klemensiewicz traktuje je jako półrusycyzm). Przyimek 'za' w połączeniu z rzeczownikiem w funkcji narzędnika oznacza coś z tyłu (za drzwiami) czy  następstwo czegoś (jeden za drugim). 

Poprawnym sformułowaniem jest również w drodze wyjątku, którego jednak nie należy używać w starannej wymowie, gdyż jest ono charakterystyczne głównie dla stylu urzędowego. 

piątek, 12 kwietnia 2013

Zdejm czy zdejmij?




Większość słowników podaje wyłącznie formę 'zdejmij', jednak 'zdejm' mówili m.in. Słowacki, Krasiński, Prus, Żeromski, Reymont. Również w Korpusie Języka Polskiego forma 'zdejm' występuje częściej. Prawdopodobnie badacze wybierając formę 'zdejmij' kierowali się analogią do takich czasowników jak np. zająć, ująć, w związku z tym używanie jej jest bezpieczniejsze. Aczkolwiek, 'zdejm' nie jest błędem językowym.

sobota, 30 marca 2013

Z rzędu czy pod rząd?


Polska tenisistka dwa razy z rzędu pokonała swoją przeciwniczkę. a może Polska tenisistka dwa razy pod rząd pokonała swoją przeciwniczkę. 


Zgodnie z zasadami normy wzorcowej poprawna forma to Z RZĘDU. 

Sformułowanie pod rząd to rusycyzm,  błąd językowy. Jednak jego rozpowszechnienie w uzusie spowodowało akceptację tego wyrażenia w normie (wyłącznie!) użytkowej (w normie wzorcowej wyrażenie pod rząd jest potępiane, jako rażący rusycyzm).





rysunki-jezykowe.blogspot.com

sobota, 23 marca 2013

Tę czy tą?


Jak się okazuje obie formy zaimka 'ten' dostarczają użytkownikom języka sporo problemów. Czy istnieje jakaś zasada pozwalająca raz na zawsze pozbyć się tego dylematu? Oczywiście! I to bardzo prosta. 

TĘ używamy w połączeniach z biernikiem.
np. Podaj mi tę książkę!

TĄ stosujemy w połączeniu z narzędnikiem.
np. Jaś zawsze wsiada do pociągu tylko z tą książką.


Prościej mówiąc stosujemy taką końcówkę, jaką ma rzeczownik: tę miskę/tą miską, tę dziewczynę/tą dziewczyną.


Powyższa zasada dotyczy języka pisanego, w języku mówionym można powiedzieć zarówno jak i .
źródło: simplyawoman86.blogspot.com

piątek, 15 marca 2013

Pół punktu czy punkta?

W dobie popularności serialu Świat według Kiepskich nikogo już nie dziwią określenia: mam pomysła itd. Dlatego też, wyrażenie pół punkta nie budzi wielkiego sprzeciwu. A przecież mówimy: z mojego punktu widzenia, a nie z mojego punkta widzenia.

Pamiętaj: PÓŁ PUNKTU, DWANAŚCIE PUNKTÓW, CZTERY PUNKTY!




wtorek, 12 marca 2013

Oryginalny czy orginalny?

Oczywiście jedyny poprawny zapis to ORYGINALNY (tzn. swoisty, jedyny w swoim rodzaju).
Błędy zapis orginalny bierze się z wymowy. W potocznej polszczyźnie możemy powiedzieć orginalny, ale w starannej należy podkreślić -y mówiąc oryginalny.


Tak samo z wyrazem oryginał (autentyk, pierwowzór), oryginalniejszy, bardziej oryginalny


Poniżej przedstawiam przykład jak NIE NALEŻY pisać!

zse.com.pl 

poniedziałek, 11 marca 2013

Spowrotem czy z powrotem?

O dziwo sformułowanie to budzi wiele kontrowersji i dyskusji, zwłaszcza wśród osób stroniących od słownika :D
A wystarczy wpisać oba wyrazy w dowolny program tekstowy czy wyszukiwarkę i od razu widać, że jeden z nich jest podkreślony jako błędny!

Poprawnie piszemy Z POWROTEM (na powrót; w kierunku powrotnym; Chodzić tam i z powrotem).

(spowrotem nie występuje w słowniku!)





polskierekordy.pl

piątek, 8 marca 2013

Cichym ścigałam go lotem

W środku nocy Joe Alex zostaje pilnie wezwany do trupa. Okazuje się, że powszechnie znany ekonomista, naukowiec zajmujący się ćmami nie żyje. Wszystko wskazuje na samobójstwo. Ale gdyby tak było naprawdę, przecież nie wzywano by Joe Alexa! Czy możliwe, aby zmarły pozostawił dwa listy pożegnalne?

Mało tego, że aż dwa, to jeszcze skrajnie odmienne! W jednym przyznaje się do wielu oszustw, przekrętów, malwersacji... A w drugim? Postanawia pokornie zejść z drogi do szczęścia dwojgu ważnym dla niego ludziom. Czyżby jego młodsza o 30 lat żona miała romans? W trakcie dochodzenia wychodzą na jaw wszystkie rodzinne brudy. A co najgorsze, każdy z domowników miał powód, aby zabić. Tylko dlaczego nigdzie nie ma żadnych odcisków palców? Morderca okazuje się sprytniejszy, niż się wszystkim wydaje. I jako jedyny ma twarde alibi.

Czy możliwe, żeby wielki naukowiec na parę godzin przed najważniejszym w życiu wystąpieniem popełnił samobójstwo? Czy te listy należą do niego czy podrzucił mu je zabójca? Jeśli tak, to który list jest prawdziwy? A może tak naprawdę odwróciły się losy i to ofiara stała się mordercą? Jaki związek z tym wszystkim ma ćma znajdująca się na zasłonie? W końcu to dzięki niej Joe Alex poznaje prawdę!


Trudna, nawet nieco pogmatwana zagadka. Czytelnik musi uważnie śledzić wszystkie hipotezy, dowody, żeby nie zginąć w toku rozumowania Alexa. A zakończenie? O dziwo, wydaje się takie oczywiste.



Zobacz także:
Śmierć mówi w moim imieniu
Jesteś tylko diabłem